wtorek, 10 lipca 2012
Plener sprzyjał nawiązywaniu nieoczekiwanych i zaskakujących znajomości:) Ilustracja została zmalowana pewnego wieczoru dzięki uprzejmości sympatycznego Michała, który w tych "ciężkich'" warunkach podzielił się akwarelami, pędzlami i skrawkiem pokoju;) a wysłana została do innego miłego człowieka, który posiada niesamowicie piękny ogród, słodkie truskawki, przytulaste króliki i szczere serce , które podyktowało mu zaprosić trzy zaskoczone przez letni deszcz malarki na podwieczorek o zapachu świeżo zaparzonej mięty:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cała przyjemność (móc się jakkolwiek przyłożyć do powstawania tych cudeniek) po mojej stronie i polecam się na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńMichał Niezbędny
(ten sympatyczny,
ale nie jak atrament)